W Zakopanem nie została zorganizowana masowa impreza, jednak tysiące osób Nowy Rok witały na Krupówkach, Gubałówce i Antałówce. Ci, którzy noc sylwestrową spędzali w tatrzańskich schroniskach - w ciągu dnia wracali do domów. Według szacunków pod Giewontem było ok. 250 tys. ludzi.
Zakopane powoli pustoszeje. Zapowiedziom, że powracający samochodem tradycyjnie utkną w korku na zakopiance - zaprzeczają policjanci.- Jest spokojnie. Ruch był wzmożony, ale nie ma powodu do niepokoju. Nie ma korków, jazda odbywa się w miarę płynnie - informuje oficer dyżurny nowotarskiej policji. Za to pociągi wyjeżdżające z Zakopanego przeżywały oblężenie. - Szczególnie oblegane były składy jadące do Łodzi, Warszawy, Katowic i Wrocławia - mówi dyżurny kolei.
bas/