03.04.2017, 12:40 | czytano: 4595

Dopiero po wytrzeźwieniu 35-latek przypomniał sobie, że to on kierował autem

Zakopiańscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn przy rozbitym aucie w Kościelisku. Obaj byli nietrzeźwi. Początkowy żaden z nich nie chciał przyznać się do kierowania autem.
29 marca nad ranem policjanci otrzymali zgłoszenie o samochodzie, który wylądował w rowie przy drodze w Kościelisku. Na miejscu zastali 30-latka z powiatu nowotarskiego, który w wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna poinformował policjantów, że on autem nie kierował. Po krótkim czasie dołączył do niego kolega, który okazał się właścicielem samochodu. 35-latek, również z powiatu nowotarskiego, miał ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zeznał, że kiedy on z kolegą bawili się w jednym z zakopiańskich klubów, ktoś ukradł mu kluczyki wraz z dokumentami, po czym rozbił samochód. Policjanci nie dali wiary wyjaśnieniom składanym przez obydwu mężczyzn, a z uwagi na podejrzenie popełnienia przestępstwa kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, obydwaj zostali zatrzymani i zabrani na komendę.
- Po wytrzeźwieniu 35-latkowi podczas przesłuchania przypomniało się, że feralnego poranka to jednak on prowadził samochód, natomiast jego kolega zaciągnął mu hamulec ręczny, w wyniku czego auto wpadło w poślizg, rozbiło przydrożne bariery i wpadło do rowu – informuje mł. asp. Krzysztof Waksmundzki z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

Źródło: KPP Zakopane, oprac. r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
wojtek03.04.2017, 13:51
Nachleją się Rojalu z jarmaku .To maja odloty. A jak przy okazji jeszcze coś łyknoł to dziura w pamięci jak talala. Ale kacora to musi mieć .Bu ha ha.
turysta z w03.04.2017, 12:53
wychodzi goralska inteligencja!
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl