Walka z tym procederem trwa od kilku lat. W Ochotnicy Górnej Romowie zwożą na swoje osiedle gabaryty z całej okolicy, składują je na hałdach i palą nimi w piecach. Mieszkańcy skarżą się na toksyczny dym, gmina stara się coś z tym zrobić, ale problem jak był tak jest.
Pod koniec kwietnia na miejscu był wójt Stanisław Jurkowski. - Jestem zaniepokojony i głęboko współczuję mieszkańcom sąsiednich posesji, którzy narażeni są na uciążliwości związane ze spalaniem toksycznych odpadów przez Romów. W miejscowości leżącej w sercu Gorców taka sytuacja nie może mieć miejsca i nie ma przyzwolenia z mojej strony. Prowadzę nieustanne działania i rozmowy, które mają zakończyć ten wstydliwy proceder - powiedział po spotkaniu.W spotkaniu uczestniczyło kilkoro Romów, mieszkańców osiedla na czele z Mateuszem Szczerbą, wójtem społeczności romskiej, który zadeklarował, że do dwóch tygodni teren wokół budynków zostanie uporządkowany.Wiele się jednak nie zmieniło. - Coś z tym problemem trzeba panie wójcie zrobić. Widziałem w internecie, że był pan tam osobiście i widział to. Myśmy, jako radni, składali wiele wniosków w tej sprawie, łącznie z tym, żeby postawić tam kontener. Jak ma pan inny, proszę powiedzieć, jaki ma pan pomysł na likwidację śmieci w osiedlu romskim i palenia ich. Jeśli ma pan lepszy, proszę go wdrożyć w życie, jeśli nie, to proszę tan postawić kontener, bo to co się dzieje jest katastrofalne - mówił na sesji radny Tadeusz Królczyk.
- Dwa i pół roku walczymy z tym problemem - przyznał wójt Stanisław Jurkowski. - To nie jest tylko problem naszej gminy. Jest problem w Maszkowicach, Koszarach, Jazowsku, wszędzie tam, gdzie zamieszkują Romowie. Też bym się cieszył, gdyby ten problem zniknął. Poprzednia władza też z tym problemem walczyła i walczę ja. Myślę, że zrobiliśmy wiele. Były spotkania, rozmowy z policją, kontrole samochodów wożących te gabaryty. Zrobiliśmy monitoring, Romowie podpisywali deklaracje. No i jest jak jest - dodał.
r/ źródło: Urząd Gminy Ochotnica Dolna
Wrócić ich do niemiec cioci Angeli I wujkowi ryżemu