PODHALE. Za nami już pierwsze spotkania, na których zaprezentowano wstępne założenia studium komunikacyjnego dla Podhala. Inżynierowie z firmy IVV GmbH spotkali się m.in. z mieszkańcami Poronina, a potem Zakopanego. O ile rozwiązania dla Poronina jeszcze jakoś przejdą, o tyle te proponowane dla Zakopanego już nie bardzo - informuje "Polska Gazeta Krakowska".
Problem w tym, że góralom, głównie tym reprezentującym Federację Obrony Podhala, która to od kilku lat oprotestowuje kolejne rozwiązania, nie podoba się m.in. pomysł czteropasmowej jezdni z Poronina do Zakopanego. - Oczywiście można się śmiać z naszych obaw, że jeśli czteropasmówka dojdzie do centrum Zakopanego to potem zostanie pociągnięta poprzez estakadę dalej w stronę Słowacji. Ale my wiemy, że są takie właśnie plany - zaznacza Wojciech Biernacki, rzecznik Federacji w rozmowie z gazetą. - Od początku mówimy, że droga szybkiego ruchu powinna kończyć się na obwodnicy Nowego Targu. Ruch na zakopiance powinien się zmniejszyć przez jego rozproszenie.Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher zapowiedział po spotkaniu, że zwoła ogólnodostępne spotkanie, podczas którego wszystkim mieszkańcom zostaną zaprezentowane ostateczne założenia studium.
Źródło: Polska Gazeta Krakowska