02.06.2017, 12:05 | czytano: 5482

Rząd negatywnie odpowiedział na apel hodowców owiec z Podhala

Arch. Podhale24.pl
Po fatalnym, wiosennym skupie jagniąt na Podhalu, po którym pozostało ok. 10 tys. sztuk, które nie pojechały do Włoch, hodowcy zwrócili się do ministra rolnictwa o rządowy skup jagnięciny, taki, jaki miał miejsce w przypadku wieprzowiny i jabłek.
W tej najbardziej pożądanej kategorii wagowej, czyli od 10 do 14 kg, którą preferują Włosi, dla których jagnięcina jest świątecznym przysmakiem, owiec w marcu było bardzo mało. Większość było przerośniętych. Dlatego Zarząd Główny Związku Podhalan, Towarzystwo Produktu Górskiego, Tatrzańsko-Beskidzka Spółdzielnia "Gazdowie" i stowarzyszenie "Szlak Oscypkowy", zwrócili się z apelem do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztofa Jurgiela w sprawie interwencji na rynku jagnięciny. "W tym roku skupy się załamały i pozostało 10 tys. jagniąt nie skupionych. Hodowcy pozostali sami sobie często z przygotowanymi do transportu jagniąt stosownymi dokumentami" - napisali w apelu szefowie tych organizacji i wezwali ministra do "podjęcia skutecznej interwencji poprzez rządowe skupy i zagospodarowanie w rezerwach tego cennego, zdrowego mięsa podobnie jak w przypadku wieprzowi i jabłek".
Polska Agencja Prasowa, powołując się na resort rolnictwa poinformowała, że interwencyjnego skupu owiec nie będzie, bo rząd planuje inne rozwiązanie. "Resort rolnictwa poinformował PAP, że trwają prace nad nowelizacją rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 23 lutego 2017 r. „w sprawie realizacji przez Agencję Rynku Rolnego zadań związanych z ustanowieniem nadzwyczajnej pomocy dostosowawczej dla producentów mleka i rolników w innych sektorach hodowlanych”. Na mocy tego rozporządzenia rolnicy będą mogli domagać się dopłaty do owiec w formie refundacji części kosztów zakupu jagniąt oraz owiec. Projektowane rozporządzenie ma dotyczyć zwierząt zakupionych od dnia 1 stycznia bieżącego roku" - informuje PAP.

Hodowcy są zdania, że proponowany dopłaty mogą pobudzić owczarstwo, ale nie rozwiązują obecnego problemu nadwyżki jagnięciny na rynku.

oprac. r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Swoj04.04.2019, 06:54
Teraz wyślemy ekologów zamiast jagniąt , niech się wezmą za robotę darmozjady !!!!!
igor03.06.2017, 12:57
Staż dla baców po 1500 zł. Dotacje,dofinansowania itd.itp. Zwęszyli jak można nieźle zarobić i żyć wygodnie robiąc mało. Dlatego taka zaporowa cena baraniny . Lepiej sprzedawać mało i bardzo,bardzo drogo.Jak zakasać rękawy i zabrać się za uczciwą robotę sprzedawać po realnej cenie mięso baranie a cena unijna jest ok.2 euro. Dlaczego weterynarz bierze ogromne pieniądze przy uboju. Dlaczego Związek nie zapewnia zbytu dla mięsa i jego wyborów. To jakiś absurd. Nie chcą sprzedawać na rynek krajowy .To nie.
115KM03.06.2017, 12:32
Rolnicy. Nadal głosujcie na PiS, a oni Wam podziękują polityką sprzeczną z Waszymi interesami.
adi03.06.2017, 07:42
NIECH napisza ile dostaja dotacji na owce a potem bedziemy rozmawiac baranina jeszcze musi byc tansza po 4 zł jak wieprzowina a moze i taniej ba..y
bolek z gdańska02.06.2017, 23:56
To czego baranina taka droga ???
baco02.06.2017, 21:46
A cego sie spodziwocie. PIS dobry był jak szli do wyboruw i trza było nasego poparcia. Teroz w rzyci nas mo
Antydebil02.06.2017, 20:28
Jak nie będzie zimy i nie będę miał turystów to poproszę rząd aby mi wypłacił i pokrył straty.
obserwator02.06.2017, 17:26
Wykształcenie pracowników bacówki ledwo podstawowe a pieniądze dostają astronomiczne przynajmniej 5 razy za dużo. Z bacówek słychać same przekleństwa i gwizdy a stan sanitarny woła o pomstę .NIE DOTYCZY TO WSZYSTKICH BACÓW .
baciok@02.06.2017, 17:24
Jak ja coś nie sprzedam to też chcę interwencyjny skup od Rządu. Nie masz zbytu to nie produkuj. Każde inne podejście to głeboka komuna.
fobia02.06.2017, 16:04
nie raz chciałem kupić jagnięcinę w sklepie i co? i nic. nie ma. łatwiej dziczyznę i stejki z krokodyla lub kangura kupić, niż podhalańską jagnięcinę...
Andrzejx4802.06.2017, 15:19
Panowie bacowie a może obniżycie cenę jagnięciny bo cena przez was proponowana to skandal i kto ją ma kupić przecież wołacie drożej jak za wołowinkę i dziwicie się że nie macie zbytu opuście do 10zl za kilo i na pewno znajdą sie amatorzy tego mięska które jest naprawdę smaczne i zdrowe ale nie za tą cenę pozdrawiam
e02.06.2017, 14:35
I bardzo dobrze.
ens02.06.2017, 14:23
czyli jak ja napiszę program i nie sprzedam to czemu rząd miałby 'interwencyjnie' skupować?

Skoro wyhodowaliście i kupujący nie kupił (nie mieliście umowy), to o co się rzucacie? Ruszcie głowami. Sprzedajcie tanio lokalnie, dajcie numer jak z przyjemnością kupię na super mięsko.
wincek02.06.2017, 13:39
jaka sprzedaż interwencyjna? Niech ruszą du..e i znajdą masarnie co im tą baraninę będą sprzedawać. Jak się ma zawyżoną nierealną cenę ,to sie ma problemy ze znalezieniem kupca. Każdy baran to rozumie. Może w końcu zejda na ziemię panowie bacowie i dostosują się do rynku mięsa w Polsce. Jakoś drobiaże to zrobili rynek wieprzowiny też funkcjonuje w realiach kraju. A CI SWOJE. Albo drogo! Albo wcale! No to się teraz bujajcie.
wojtek02.06.2017, 13:15
Wiosnę i jesień spędzam w Grecji. Jakim cudem jagnięcina u nich jest o połowę tańsza niż u nas. No co ma takiego grecki baran że wszyscy chcą go kupować i uważają za przysmak. Jakby związek prowadził inną polityka pozyskiwania chowu ,to barany pasły by się na każdej łące. Ale widać ma się nie opłacać i koniec kropka. Barany pociągają za sznurki i baranina nie dość że kosmicznie droga to jeszcze jej nie ma. Podobnie jest w Bułgarii baranina tania i dostępna bez problemu. 2,5 euro za kilo.
xxx02.06.2017, 12:40
wolny rynek!!! skoro kupiec nie chciał kupić kiczowatego towaru, to dlaczego ma to zrobić rząd m.in. z moich pieniędzy???
ja02.06.2017, 12:16
ja produkuje meble i jak jest zastój na rynku to też mam prosić rząd o interwencyjny skup mebli ???! i pisać o skup oscypków ?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl