Grupa kilkudziesięciu zakopiańskich taksówkarzy chce, aby miasto wyznaczyło dla nich miejsca postojowe przed dworcem kolejowym, gdzie mieści się też tymczasowy dworzec busów i autobusów.
Protestujący taksówkarze, to głównie ci, którzy obecnie korzystają z miejsc postoju przy ul. Smrekowej. Jak twierdzą, ich postój jest mało widoczny, zwłaszcza gdy na dworcu staną dwa pociągi. Większość pasażerów wysiada z pociągów i udaje się w kierunku budynku dworca i wyjścia d miasta nie zauważając taksówek parkujących po drugiej stronie na Smrekowej.Według niezadowolonych taksówkarzy, takie traktowanie poszczególnych korporacji jest wybiórcze, niesprawiedliwe i faworyzuje jedną firmę. Domagają się oni rozpisania przetargu na wynajem pacu pod postój.
Łukasz Zwijacz-Kozica twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem byłoby udostępnienie miejsca obok przechowalni bagaży. Miałby to być postój dla czterech taksówek.
Tomasz Filar, naczelnik wydziału gospodarowania gruntami w zakopiańskim magistracie przekonuje, że wskazane miejsce jest drogą przeciwpożarową i nie może być zastawione, a jeżeli wyda się zgodę nawet na jedno miejsce, natychmiast pojawią się domagania ze strony innych taksówkarzy, aby było ich więcej.
Obecnie w Zakopanem zarejestrowanych jest 500 taksówek.
Józef Słowik