ZAKOPANE. Ci, którzy Gubałówkę odwiedzają po kilku latach przerwy, nie mogą wyjść ze zdumienia. Ulubiony przez turystów punkt widokowy na miasto i Tatry zupełnie stracił swój charakter i stał się miejscem opanowanym przez tandetę i chińszczyznę i... oszustów.
Słoneczna pogoda przyciągnęła tłumy turystów nie tylko nad Morskie Oko i na Kasprowy Wierch. Prawdziwe oblężenie przeżywa również Gubałówka.rk-w/ zdjęcia Piotr Korczak