Zakopiański hotel Belvedere wystosował oświadczenie do swoich klientów, w którym zapewnia, że bieżąca działalność hotelu nie jet zagrożona. Oświadczenie jest odpowiedzią na materiały prasowe opisujące problemy finansowe właścicieli hoteli.
Media Polsatu informują, że istnieje tzw. "Układ Zakopiański", dzięki któremu bizneswoman z Zakopanego Małgorzata Chechlińska i jej partner Grzegorz Krzanik mogą robić intratne interesy. Zarzuca się im, że wzięli 20 milionów złotych zadatku za sprzedaż hotelu Belvedere, z której się wycofali, a zadatku nie oddali. Sprawa jest w prokuraturze.
"Od kilku miesięcy, a w szczególności od kilku dni, jesteśmy obiektem zmasowanego ataku ze strony mediów należących do grupy Polsat Cyfrowy. Ta kampania dezinformacji związana jest z transakcją, do której miało dojść pomiędzy twórczynią Grupy TRIP Małgorzatą Chechlińską i - jak wynika z przekazów medialnych - właścicielem Polsatu Cyfrowego. Przeciwko Telewizji Polsat, która publikując oszczercze informacje, łamie przepisy wynikające z ustawy prawo prasowe, ustawy o radiofonii i telewizji i innych, Małgorzata Chechlińska wystąpiła na drogę sądową. Pragniemy zwrócić uwagę, że Polsat ukrywa przed telewidzami, iż jest praktycznie stroną opisywanej sprawy.
Uprzejmie informujemy, że trwający obecnie kryzys medialny nie ma wpływu na funkcjonowanie Hotelu Belvedere. Obiekt funkcjonuje normalnie - przyjmując rezerwacje i wykonując usługi na dotychczasowym poziomie. Serdecznie zapraszamy Państwa do współpracy i jednocześnie przepraszamy za niedogodności wynikające z nieprawdziwych, zmanipulowanych, nie mających potwierdzenia w dokumentach, rozpowszechnianych przez Polsat Cyfrowy informacji.
Mając na uwadze dobrą, trwającą przez 27 lat współpracę pomiędzy nami a naszymi Klientami, prosimy Państwa o zaufanie i wyrozumiałość" - czytamy oświadczeniu hotelu.
Do sprawy odniósł się burmistrz Zakopanego Leszek Dorula, który w wydanym oświadczeniu napisał:
"Obecna władza została wybrana w grudniu 2014r., aby walczyć z wszelkimi przejawami nieuczciwej działalności i to jest jej celem nadrzędnym. Nie mam natomiast wystarczającej wiedzy, aby odnieść się do powiązań kapitałowych i osobowych, o których głośno jest obecnie w medialnych doniesieniach, a które być może dotyczą władzy poprzedniej kadencji. Patrząc z perspektywy czasu, mieszkańcy Zakopanego wybrali nowe władze, a mnie jako Burmistrza, również z takiego powodu” - oświadczył burmistrz. „Ubolewam, że w wyniku działań wąskiej grupy osób ucierpiał wizerunek Zakopanego. Jestem jednak przekonany, że pozostali mieszkańcy i przedsiębiorcy, którzy uczciwie pracują w naszym mieście, nie będą postrzegani przez pryzmat tej jednej bulwersującej sprawy”.
oprac. pk/r/