ZAKOPANE. Radny Łukasz Filipowicz chciałby pracować w Komisji Ekonomiki Rady Miasta, ale większość radnych go tam nie chce. Dlaczego? Nie wyjaśniają, a radny twierdzi, że dlatego, iż głosuje zgodnie z własnym sumieniem.
Radni większością głosów odrzucili wniosek o uzupełnienie porządku obrad sesji Rady Miasta o głosowanie nad przyjęciem Łukasza Filipowicza w skład komisji ekonomiki. Niepoddanie wniosku radnego pod głosowanie spotkało się z niezadowoleniem radnego.Przypomnimy, że radny Łukasz Filipowicz od 2014 roku popierał Leszka Dorulę jako burmistrza Zakopanego. Od kilku miesięcy jednak wytyka błędy urzędującemu burmistrzowi i to - jego zdaniem - może być powodem niechęci części radnych.
- Jestem zmęczony budowaniem sztucznych podziałów w radzie. Cały czas szuka się jakiegoś drugiego dna. Ja głosuję uchwały według mojego sumienia – zaznacza radny Filipowicz.
Mimo iż Filipowicz za sztuczny uważa podział radnych na tych przychylnych burmistrzowi i na opozycję, to jednak część radnych działa według tego schematu, co widać podczas wielu głosowań.
ms/