Zakopiańska sesja rady miasta zaczęła się od kłótni o okręgi wyborcze. - Ustawiacie okręgi pod siebie. Ty weź sobie tę, a ja tę ulicę - krzyczał radny Wojciech Tatar.
Siedem, cztery, czy jak do tej pory trzy okręgi wyborcze pozostaną w Zakopanem. Radni mieli ustalić to na wczorajszej sesji. Po burzliwej dyskusji ostatecznie punkt zdjęto z obrad.Pełna emocji dyskusja rozpoczęła się od wystąpienia radnego Wojciecha Tatara, który sugerował, że radni obecni na ostatniej komisji urbanistyki podzielili sobie miasto tak, żeby przy jesiennych wyborach dostać jak największą ilość głosów.- Dzielicie sobie okręgi pod siebie. W ogóle nie myślicie o mieszkańcach - komentował działania radnych oburzony Wojciech Tatar.
Radny domagał się pokazania jak jego koledzy chcą podzielić miasto. - Pokażcie jak sobie smarowaliście po mapie miasta, aby ustawić okręgi pod siebie. Ty weźmiesz sobie tę, a ja tę ulicę - mówił podniesionym głosem radny Tatar. Ostatecznie przyniósł papierową wersję pomalowaną flamastrami.
Na wystąpienie radnego nie pozostał obojętny przewodniczący rady, który był bezpośrednio atakowany. - Przy procedowaniu porządku obrad po raz kolejny atakujecie moją osobę. Ani razu nie dotknąłem tej mapy. Jest to pomówienie – komentował wystąpienie radnego Grzegorz Jóźkiewicz.
Ostatecznie kwestia podziału Zakopanego na okręgi wyborcze została odsunięta na kolejne spotkanie.
ms/