To stan trzeźwości kierowcy mógł mieć największy wpływ na tragiczny wypadek, do którego doszło przed dwoma dniami w Rabce-Zdroju. Kierowca, 35-letni rabczanin, który w nim zginął rozbijając się autem na drzewie, był pod wpływem alkoholu - podała nowotarska policja.
Wypadek miał miejsce w świąteczny poniedziałek na ul. Do Pociesznej Wody. - 35-letni kierujący vw polo na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, po czym uderzył w przydrożne drzewo. W stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że mężczyzna miał 1,56 promila alkoholu we krwi. Ponadto kierujący nie miał uprawnień do kierowania, a samochód nie miał ubezpieczenia, ani aktualnych badań technicznych - poinformował asp. szt. Dorota Garbacz, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.
04.04.2018, 08:02 | czytano: 5873
Stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z drogi, uderzył w drzewo. Był nietrzeźwy
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
rowerzysta04.04.2018, 20:20
Spią w krzakach nad Poniczanką,nomen omen blisko feralnego drzewa.
Janek04.04.2018, 18:04
Co robią w Rabce struże prawa tzw. policja że można bez opłat i uprawnień,
śmigać po Rabce.
śmigać po Rabce.
Może Cię zainteresować
Widocznie nie było napisane na masce, że samochód nie posiada opłat, a kierowca nie ma uprawnień