NOWY TARG. Burmistrz Grzegorz Watycha jest zdania, że trzeba zrezygnować na razie z budowy miasteczka ruchu drogowego przy ulicy Sikorskiego.
Powodem jest mała konkurencja na rynku budowlanym. Firmy z tej branży nie biją się o takie zlecenia, a co za tym idzie, ceny są wysokie. Urząd Miasta w Nowym Targu już dwukrotnie ogłaszał przetarg na budowę miasteczka i dwukrotnie wystartowała w nich jedna i ta sama firma, która za budowę chciała 860 tys. zł, podczas gdy miasto ma zarezerwowane na ten cel 600 tys. zł.Co teraz? - Sytuacja na rynku budowlanym jest jaka jest. Będziemy musieli poczekać na rozwój wypadków i może przenieść tę inwestycję na przyszły rok - mówi burmistrz Grzegorz Watycha. - Nie jest to inwestycja pierwszej potrzeby w mieście, więc może poczekać. Mamy taką, a nie inną sytuację na rynku budowlanym i nic nie poradzimy, że zainteresowanie robotami jest niewielkie. Musimy poczekać na lepszy moment z ogłoszeniem kolejnego przetargu- dodaje.r/