Ciepła, słoneczna pogoda i piękne jesienne kolory przyciągnęły w weekend do Szczawnicy setki turystów. Ruch w uzdrowisku i na szlakach był bardzo duży. Brakowało miejsc na parkingach.
Mniej miło zrobiło się, gdy nadszedł czas powrotów. W niedzielę korek wyjazdowy ze Szczawnicy zaczął się tworzyć już od godz. 13 i z chwili na chwilę się powiększał. O godz. 20 sięgał już okolic cmentarza w Szlachtowej. Czas dojazdu do ronda w Krościenku grubo przekraczał godzinę. Jednak dla jadących w stronę Nowego Sącza czy Mszany Dolnej, nie był to koniec udręki, bo korek ciągnął się dalej, aż do Zabrzeży. Ruch rozładował się dopiero w nocy.jd/ zdj. Edward Kordas, JD