Płonął drewniany dom.
Ogień objął dużą część budynku a zwłaszcza poddasze. Z żywiołem walczyli okoliczni strażacy. Akcja była utrudniona ze względu na zły dojazd i brak wygodnych punktów poboru wody. W pożarze na szczęście nikt nie ucierpiał. Na miejsce przyjechał wójt Roman Krupa.r/pk/ zdj. Regina Korczak Watycha