W Zakopanem policjanci mają pełne ręce roboty przy sylwestrze. W zakopiańskim areszcie zaczyna brakować wolnych miejsc.
Co chwilę z ulic zabierane są nietrzeźwe osoby, których albo nie ma komu przekazać, albo są w takim są w takim stanie zamroczenia alkoholowego, że nie ma z nimi w ogóle kontaktu. Dużo interwencji dotyczy też awantur lub burd wszczynanych przez sylwestrowiczów. Zdarzają się też nieuzasadnione wezwania.pk/