Wielu zakopiańczyków nie opuszcza dziś domów, a jak udaje się np. na zakupy, to piechotą. Wyjeżdżanie autem nie ma najmniejszego sensu. Miasto jest sparaliżowane, bo większość turystów ruszyło dziś w drogę powrotną do domów.
Od kilku godzin Zakopane praktycznie stoi. Sytuacja zamiast się polepszać, to z minuty na minutę się pogarsza z powodu opadów śniegu. Na drogach jest bardzo ślisko. Piaskarki utknęły w korkach. Przejechanie przez miasto zajmuje w tej chwili kilka godzin. Turystom zaczyna brakować paliwa, a ludziom kończy się prowiant. pk/ zdj. Piotr Korczak / Joanna Słodyczka
Ceperka na zesłaniu no jak lubisz paradować w pampersie to twoja sprawa.
Nie płeć tylko takich bzdetów o tych co poszli na Sylwestra.
Poszli i dobrze się bawili.
Było przyjechać pod Tatry PKP.
Albo chociaż pomyśleć o zimówkach cepry.
Choć nie wiem czy by to akurat coś dało bo pan z Warszawy w swoich wypasionych brykach, suvach 4x4 i stali i lamencili jak dzieci.
Trza umieć jeździć.
Jak się nie umie to się siedzi na czterech litrach.