Hodowcom z Podhala udało się sprzedać część jagniąt w ramach wielkanocnego skupu do Włoch. Cena małych owiec była jednak o wiele niższa, niż w latach ubiegłych. Włosi za kilogram żywca płacili jedynie 7 zł, podczas gdy w latach ubiegłych nawet 11 zł.
- Hodowcy do końca siedzieli, jak szpilkach. Nikt nie wiedział, czy w ogóle do Włoch pojedzie chociaż parę sztuk naszych jagniąt. Polski rynek nie byłby w stanie na pewno wchłonąć takiej ilości – mówi Jan Janczy, dyrektor Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz. – Ostatecznie skupem zajęła się nowotarska spółka Ficpol. To ona stworzyła nową bazę. Dzięki też naszej pomocy udało się wyeksportować ponad 8 tysięcy jagniąt. Dla podhalańskich gospodarzy, u których zostały jeszcze do sprzedaży jagnięta jedynym ratunkiem są polskie ubojnie. Kupują one jedynie po kilkanaście sztuk tygodniowo.
js/