Najprawdopodobniej ktoś próbował wysadzić w powietrze prywatny dom mieszkalny na Cyrli w Zakopanem. Wezwani na miejsce strażacy zastali w środku trzy odkręcone butle z gazem, włączony piekarnik i szczelnie zamknięte drzwi oraz okna. W budynku zaczął rozprzestrzeniać się ogień. Tragedia była o krok.
Dom był zamknięty, w środku nie było nikogo. Do zdarzenia doszło ok. godz. 10. Straż pożarna, która przybyła na miejsce po zgłoszeniu, że w domu się pali, wyważyła drzwi wejściowe i ugasiła ogień. W środku było czuć gaz. Strażacy ujawnili za drzwiami 11 kg butlę gazową - odkręconą, następnie zlokalizowali jeszcze trzy takie butle, wokół znajdowały się porozrzucane papiery - relacjonuje rzecznik zakopiańskiej policji Monika Kraśnicka-Broś. Włączony był też piekarnik, a okna szczelnie zamknięte. Wszystko wskazuje na to, że było to celowe działanie. Kto i dlaczego chciał wysadzić dom w powietrze - to jeden z wątków, który bada właśnie zakopiańska policja. r/