21.05.2009, 17:55 | czytano: 1261

Wciąż nie wiadomo kto jest odpowiedzialny za tragedię przy ul. Waksmundzkiej

NOWY TARG. Pół roku minęło od wybuchu gazu w kamienicy przy ulicy Waksmundzkiej i śmieci dwóch kobiet. Mimo to śledztwo w tej sprawie nadal trwa i nie wiadomo jak długo jeszcze potrwa.
- Kluczowa dla określenia odpowiedzialności za tę tragedię jest opinia biegłego na którą wciąż czekamy - informuje prokurator Zbigniew Gabryś z Prokuratury Rejonowe w Nowym Targu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. - Opinia jest skomplikowana, więc dlatego tak to długo trwa. Ostrożny termin to połowa czerwca, ale nie ma gwarancji.
- Na razie nie mamy żadnych wniosków od biegłego, dlatego nie możemy się wypowiadać czy komuś zostaną postawione zarzuty w tej sprawie - dodaje.

Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób ze skutkiem śmiertelnym.

r/
Może Cię zainteresować
komentarze
osiol22.05.2009, 17:12
a wyrok zapadnie.......................za 5 lat
kos22.05.2009, 08:39
Najlepiej by było obciążyć te osoby co zginęły i było by po sprawie.
jaro21.05.2009, 21:48
Macie rządy PO z Czumą na czele, który żąda odszkodowania i pewnie go dostanie za to że parę dni w więzieniu posiedział w latach '80
Pluliście na Ziobrę to nie narzekajcie teraz
michal21.05.2009, 21:07
myslisz ze to takie latwe wskazywac czasem niewinnych ludzi!!??
sa dwie strony medalu pamietam - to nie jest latwa sprawa!!
O!21.05.2009, 20:01
Normalka w tym mieście. Tak jak i wciąż nie znamy oficjalnych przyczyn pożarów LeClerka. Fajne to miasto, kto ma kasę RZĄDZI !!
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl