Na kilka dni przyjechał do Zakopanego ośmioletni Miłosz. Fundacja Mam Marzenie spełniająca marzenia dzieci cierpiących na choroby zagrażające ich życiu - realizowała marzenie chłopca, który bardzo chciał zobaczyć góry.
Marzenie to może spełnić się dzięki bezinteresownej pomocy, jaką otrzymaliśmy od p. Joli Olszyny - która udostępniła nam do dyspozycji apartament „Jolanda” oraz p. Krzysztofa Zakrzewskiego, który opiekuje się Miłoszem i Jego Rodziną podczas pobytu w Zakopanem. Nieocenioną okazała się pomoc p. Darka Nieleszczuka - informuje Fundacja. Chłopiec dostał już pierwszego dnia strój góralski, zobaczył Dolinę Kościeliską, podziwiał panoramę Tatr z Kasprowego Wierchu. Spotkał się z rzeźbiarzami oraz władzami miasta. Niespodzianką dla Miłosza była wizyta u strażaków-ochotników na Olczy. Druhowie oficjalnie przyjęli go w swoje szeregi. Na chłopca czekało jeszcze kilka atrakcji - m.in. spotkanie z policjantami, przejażdżka quadem oraz samochodem TOPR-u.
s/