NOWY TARG. Radni powiatowi są oburzeni tym, co się działo podczas juwenaliów Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. W trakcie oficjalnego otwarcia, na scenie pojawiły się studentki przebrane za zakonnice, które miały na sobie podwiązki, a jeden z żaków przebrał się za papieża i trzymał w ręce krzyż z rolek papieru. Powiat prawdopodobnie wycofa się ze współorganizacji imprezy.
Tak przebrani studenci stanęli na scenie podczas otwarcia imprezy, tuż obok przedstawicieli uczelni, miasta i powiatu. - Ani ja, ani starosta nie mamy wpływu na to, co student sobie do gaci wsadzi, pióropusz czy kwiatka – stwierdził radny Krzysztof Kuranda. - Jest jednak parę rzeczy, których nie można naruszyć. 17 maja, na scenie juwenaliów, w obecności wicestarosty, studenci obrażali katolików. Były tu bluźniercze zachowania, ale nie mamy na to wpływu. Ale myślę, że pan starosta ma świadomość niestosowności braku reakcji na takie zachowanie. My mamy obowiązek zareagowania na pewne zachowania. Starosto jest współorganizatorem juwenaliów, więc ponosi współodpowiedzialność za to, co się tam dzieje. Problem w tym, że przy milczącej aprobacie naszego starostwa poniża się symbole naszej wiary. Milczenie w tym przypadku jest oznaką naszej zgody. A mojej zgody na to nie ma – dodał.W przyszłym roku, jak mówił, zanim starostwo obejmie patronat nad juwenaliami, musi spróbować zapobiec tego typu zachowaniom. Bowiem zachowanie studentów miało znamiona profanacji. Radny Kuranda przypominał, że Nowy Targ jest miastem papieskim, a Jan Paweł II jego honorowym obywatelem.
Podobnego zdania był radny Jacek Król.
- Na pewno jest to problem, gdy się człowiek znajdzie na scenie, a młodzież zachowuje się w ten sposób – przyznał starosta Krzysztof Faber. - Ale jest to organizowane przez uczelnię, której rektorem jest ksiądz, który był u mnie i prosił o pomoc w juwenaliach. Mnie też to bulwersuje i można takie oświadczenie wysłać do uczeni. Ja już nie podniosę ręki za wnioskiem, żeby współfinansować juwenalia. Przykro, że takie rzeczy się zdarzają.
- Jestem zbulwersowany tym wydarzeniem, że to już dotarło do Nowego Targu – dodał radny Julian Stopka. - Nie wiem, gdzie był rektor wtedy. Powinni byli podejść do mikrofonu i powiedzieć, że naszego przyzwolenia na takie zachowanie nie ma.
r/