Kolizja w Dębnie

Te wszystkie komentarze są żałosne.Jacy wszyscy są idealni.ha ha

Od N Targu wyprzedzał wszystkie pojazdy .W zabudowanym napewno nie miał 50 ,na zderzaku siedział wszystkim pokoleji.

czy nadal w Polsce jest przyzwolenie na lamanie prawa przez motocyklostow / za durne naklejki na samochodach ...motory sa wszedzie powinny byc wysokie mandaty

Ja juz nic nie powiem

Świadek nawet nie wiesz że na tej drodze można właśnie jechać 70 a nie 90 jak piszesz. Skoro nie zauważyłeś znaku,to Twoje zeznania jako świadka można poddać pod wątpliwość. Mało spostrzegawczy jesteś

Prosta sprawa, droga gdzie mozna jechać 90, spory ruch - wszyscy jechaliśmy koło 70, koleś na motorze też nie więcej, auto z przodu zahamowało gwałtownie, więc z 15-metrowym odstępem - czyli za blisko - nie wyhamowałby, zablokował koło i trochę wykrecil, żeby nie przyłożyć mu w tyl i go zrzuciło z motora. Nic się mu nie stało, tylko kask pękł, ale gadał normalnie, z motora wylała się chłodnica, jakiś rowerzysta wezwał karetkę, ale internetowi napinacze co nawet nie widzieli już gadają, pozdrawiam świadek

Strasznie to wyglądało ten motorem prół ponad 200km/h

skoro kierowca motoru nie umiał wyhamować to jechał za szybko i za blisko pojazdu przed sobą... i tyle. A nie że biedny motocyklista musiał sie ratować upadkiem

A gdzie zachowanie bezpiecznej odległości ?