NOWY TARG. Podczas wizyty w Mieście ministra nauki i szkolnictwa wyższego, dziennikarze pytali, na jakim etapie jest wyjaśnianie zarzutów wobec rektora Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej - o plagiat pracy habilitacyjnej. Wicepremier odparł, że jego zdaniem "niestety publikacje dziennikarzy uważa za rzetelne".
- Zapoznałem się ze wstępnie z zarzutami i bez cienia wahania skierowałem sprawę do rzecznika dyscyplinarnego w ministerstwie. To rzecznik będzie decydował o dalszym postępowaniu oraz czy doszło do plagiatu, czy nie. Ale całe środowisko akademickie powinno zwalczać patologie, jaką są plagiaty. Na mój ogląd, przesłanki do zarzutów są bardzo poważne. Tyle mogę powiedzieć, nie przesądzając winy. Rolą ministra jest uruchomienie procesu, dalsze działanie należy do rzecznika dyscyplinarnego - tłumaczył Jarosław Gowin. Obecny z spotkaniu z ministrem dziennikarz Tygodnika Podhalańskiego, czyli redakcji która jako pierwsza napisała o tym, iż "praca habilitacyjna rektora Podhalańskiego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu Stanisława Gulaka, to zlepek fragmentów przepisanych z innych książek" oraz, że rektor fragmenty prac licencjackich swoich studentek publikuje pod swoim nazwiskiem - zauważył, że sprawa ma także inny wątek. - Policja wszczęła postępowanie wobec dzienniarza o nękanie rektora - mówił Józef Figura z Tygodnika. - Nie mam wiedzy na ten temat. Rozumiem, że Policja postępuje zgodnie z przepisami. Są pewne procedury, więc skoro doszło do zgłoszenia, to policjanci nie mają innego wyjścia i muszą się sprawą zająć. Publikacje, z którymi się zapoznałem, uważam niestety za rzetelne. "Niestety". Bo wolałbym, by środowisko akademickie było wolne od tego typu podejrzeń i zarzutów. Nie znalazłem jednak w tych publikacjach niczego, co w mojej ocenie - byłoby nierzetelne. Więc jeżeli panowie policjanci wezwaliby mnie na świadka - to będę bronił Tygodnika - zażartował minister.
s/
Czym innym są zarzuty o plagiatowanie prac innych autorów (postępowanie prowadzi rzecznik dyscyplinarny MNiSW) a czym innym układy rodzinne czyli nepotyzm.