84-letni mieszkaniec Ratułowa, który wczoraj po południu wjechał na motocyklu pod samochód, zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Mężczyzna nie zachował ostrożności włączają się do ruchu i wjechał na motocyklu typu cross pod nadjeżdżający samochód. Starszy pan wylądował na masce samochodu, z której spadł po przejechaniu kilkudziesięciu metrów. Obrażenia, jakie odniósł, były ciężkie. Lekarzom nie udało się go uratować.r/
23.09.2019, 09:46 | czytano: 8579
Wypadek w Ratułowie okazał się tragiczny
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Raupsic23.09.2019, 16:41
Łazik, też to pomyślałem ale mam sąsiada który był potrącony przez samochód, wyskoczył z butów i do tej pory żyje.
łazik białcański23.09.2019, 12:52
Buty zdjęte to i życie wzięte.
Może Cię zainteresować