- Jestem bardzo mile zaskoczony tak dobrym wynikiem i tym, że choć miałem parę lat przerwy w polityce, to wyborcy pamiętali mnie z dobrej strony i oddali na mnie głosy - mówi Andrzej Gut Mostowy z Zakopanego, do 2015 roku poseł Platformy Obywatelskiej, a teraz nowo wybrany poseł Porozumienia Jarosława Gowina, które ma tworzyć rząd.
Posła-elekta cieszy szczególnie fakt, że choć startował z odległego, bo 9 miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości, to uzyskał 6 wynik w okręgu nowosądecko-podhalańskim, dostając ponad 12 tysięcy głosów. Pomogła w tym na pewno aktywna i widoczna kampania wyborcza. Były poseł był na wszystkich możliwych spotkaniach, prowadził kampanię na ulicy, spotykał się z różnymi środowiskami, był też najbardziej "oplakatowanym" posłem na Podhalu - jego banery wyborcze spotkać można było nawet tam, gdzie inni kandydaci nie zaglądali. Opłaciło się. W Sejmie Andrzej Gut-Mostowy chciałby się zająć turystyką. - Jestem z tej branży, znam się na tym i zajmuję się tym od lat - mówi. - W tym temacie jest wiele pomysłów do zrealizowania i problemów do rozwiązania. Jednym z wielu przykładów mogą być inwestycje narciarskie. Gąszcz przepisów czy biurokracja, to rzeczy, które przeszkadzają w inwestowaniu. Do tego "liberum veto", kiedy to przy zgodzie wszystkich mieszkańców miejscowości, brak zgody ze strony jednego właściciela działki blokuje inwestycję, z której mogliby korzystać wszyscy. To są tematy, którymi trzeba się zająć - dodaje. r/