"Jestem zniesmaczony artykułem „Burmistrz Watycha odpiera zarzuty radnego”. Liczyłem, że burmistrz miasta stanie w prawdzie i przeprosi mieszkańców, ot tak zwyczajnie, po ludzku. To kwestia wiarygodności" - napisał w liście do redakcji nasz Czytelnik.
O sprawie pisaliśmy:
TUTAJ"Jestem zniesmaczony artykułem
„Burmistrz Watycha odpiera zarzuty radnego”. Liczyłem, że burmistrz miasta stanie w prawdzie i przeprosi mieszkańców, ot tak zwyczajnie, po ludzku. To kwestia wiarygodności. Wielu mężów stanu to robiło. Ale nie! Pan Watycha brnie i kluczy. Pisze: "Odnosząc się do Pana zarzutu, iż notorycznie blokowana jest winda dla osób niepełnosprawnych przez parkujące samochody, w tym w szczególności przez II Zastępcę Burmistrza, wskazuję, iż nie jest to prawda”. Wszyscy wiedzą, że Pani Joanna od kiedy jest wice to tam parkuje. Nieprawdą jest też stwierdzenie, że „Obsługa UM pilnuje by zawsze był zapewniony swobodny dostęp do windy oraz by nie były blokowane przejścia ewakuacyjne.” Po pierwszej interwencji już by tam nie pracowała. Na zdjęciach wyraźnie widać jak Pani Joanna zastawia auto pana burmistrza i windę dla niepełnosprawnych a Pan Wojtaszek całkowicie wjazd do oficyny UM. Wszystkim ! Straży pożarnej i osobom na wózkach inwalidzkim. Obsługi nie widać, bo nic nie widzi. Chce pracować. Pani sprzątająca też chciała. Ale wyleciała (...)" - napisał czytelnik.
r/
