Policjanci ustalają dokładne okoliczności i przyczyny wybuchu gazu, do którego doszło dzisiaj w jednym z hoteli w Białce Tatrzańskiej. W wyniku eksplozji rannych zostało kilka osób, które trafiły do szpitala. Wśród służb pracujących przez wiele godzin na miejscu zdarzenia obecni byli tatrzańscy policjanci.
- Do zdarzenia doszło po 7.30, w jednym z hoteli w Białce Tatrzańskiej. Oprócz policji, na miejscu natychmiast pojawili się strażacy, którzy przystąpili do akcji ratowniczej. Ewakuowano łącznie 26 osób z trzypiętrowego budynku. Niestety, w pomieszczeniu kuchennym na parterze, w którym doszło do eksplozji, ranne zostały trzy osoby, pracownicy hotelu. Najbardziej poparzony młody mężczyzna został niezwłocznie przetransportowany śmigłowcem LPR do krakowskiego szpitala, gdzie lekarze określili jego stan, jako poważy przy trzecim stopniu oparzeń. Na szczęście jak nam właśnie przekazano jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostałe dwie poszkodowane osoby trafiły do zakopiańskiego szpitala, z lekkimi obrażeniami. W związku z eksplozją, z użytku wyłączono część pokoi hotelowych. Ewakuowani goście w asyście policjantów zabrali swoje rzeczy z pokoi, po czym zostali przekwaterowani. Jednak większość z nich postanowiła zakończyć pobyt w hotelu - relacjonuje asp.szt. Roman Wieczorek.- Na miejscu przez wiele godzin pracowali strażacy, policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, technicy kryminalistyki oraz inspektorzy pracy i gazownictwa. Obecny na miejscu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, zezwolił na dalsze użytkowanie obiektu.Śledczy wyjaśniają teraz szczegółowe okoliczności i przyczyny tego dramatycznego zdarzenia - dodaje Oficer Prasowy KPP w Zakopanem.opr.s/ zdj. Piotr Korczak