ZAKOPANE. Pod prąd, po przejściu dla pieszych, bez refleksji czy nie potrąci się ludzi, czy nie zepchnie innych samochodów z jezdni.
"Nieważne, że stwarza się zagrożenie dla innych. Ważne, żeby szybciej dotrzeć na stok, do hotelu, czy knajpy. Tak jeżdżą u nas turyści" - komentuje nasz Czytelnik przesyłając zdjęcia z ulicy Nowotarskiej.
s/