Nowotarska policja ostrzega, że nie ma litości dla sprawców przemocy domowej. O tym, jak surowo są traktowani ci, którzy znęcają się nad bliskimi, przekonali się dwaj dwudziestoparoletni mieszkańcy Nowego Targu i 44-latek z gminy Jabłonka.
W 2019 roku funkcjonariusze na terenie powiatu nowotarskiego wypełnili 350 formularzy „Niebieskiej Karty”. Ofiarami przemocy najczęściej były kobiety. Natomiast sprawcami najczęściej byli mężczyźni. Ale nie jest to regułą. W ostatnich dniach policja interweniowała w sprawie przypadku znęcania się nad rodzicami. 20 i 24-latkowi z Nowego Targu, którzy tego się dopuszczali, prokurator nakazał opuszczenie lokalu zajmowanego wspólnie z rodzicami, zastosował wobec nich zakaz zbliżania i kontaktowania się z rodzicami oraz dozór policji.W innym przypadku, kilka dni temu policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące pożaru w jednej z miejscowości na terenie gminy Jabłonka. Na miejscu okazało się, że drewniany budynek stojący naprzeciwko domu podpalił pijany 44-latek, po czym wrócił do domu i powiedział żeby wezwać straż pożarną, bo zaraz będzie pożar. Odgrażał się, że jeżeli będzie trzeba to spali też dom i jak gdyby nigdy nic położył się spać. Policjanci ustalili, że mężczyzna nadużywał alkoholu, a kiedy wracał pijany stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec swojej żony. 44–latek został zatrzymany. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
Podejrzany usłyszał zarzuty znęcania, kierowania gróźb i zniszczenia mienia. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na dwa miesiące. Za przestępstwo znęcania, groźby i zniszczenie mienia grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.