NOWY TARG. "O 6.40 obudził mnie dźwięk piły. Piękna, wielka topola koło kopca właśnie runęła, a panowie biorą się za następną. Ptaki szaleją, bo od dwóch tygodni budowały gniazda. Kto do *** na to pozwala" - alarmowała na forum nowotarskim pani Magda. Chodzi o drzewa między Miejską Halą Lodową, a Kopcem Wolności.
Na jej wpis zareagowało ok. 50 osób. Przeważały negatywne opinie co do "łapania ostatniej chwili" przed rozpoczęciem okresu lęgowego ptaków. Zaledwie kilka osób broniło decyzji, argumentując, że drzewa mogły być spróchniałe, a przez to niebezpieczne dla przechodniów. Po 10 godzinach Miasto wydało oświadczenie w sprawie wycięcia drzew:"Zakład Gospodarczy Zieleni i Rekreacji w dniu 29 lutego 2020 r. dokonał wycinki dwóch topoli euroamerykańskich na terenie miejskim w okolicach Kopca Wolności w Nowym Targu. Przedmiotowe drzewa były w złym stanie zdrowotnym wykazywały liczne zmiany chorobowe. Drzewa z racji sędziwego wieku w znacznym procencie były suche, a co za tym idzie stanowił ogromne zagrożenia dla ludzi i mienia.
Podczas wycinki pracownicy ZGZiR sprawdzili gniazda znajdujące się na w/w drzewach, w żadnym gnieździe nie stwierdzono obecności ptaków co potwierdzają wykonane zdjęcia.
Przedmiotowe drzewa zostały wycięte zgodnie z wydaną Decyzją nr OŚ.613.10.2020WKo z dnia 28.02.2020 r. przez Starostwo Powiatowe w Nowym Targu.
s/ zdj. Szymon Pyzowski
Policzono ile uschło? Czy i kiedy je podlewano?