2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał 20-letni kierowca taksówki, który wczoraj w Murzasichlu zjechał z drogi do lasu rozbijając samochód.
- Wczoraj po godzinie 17 w Murzasichlu kierowca seata wypadł z drogi wjeżdżając do pobliskiego lasu zatrzymując się dopiero na pniu drzewa. Uderzenie w pień spowodowało wyrwanie przedniego koła - relacjonuje asp. szt. Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji. - Przybyli na miejsce ratownicy udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu, a następnie przekazali go w ręce tatrzańskich policjantów. Bardzo szybko okazało się, co było przyczyną kolizji. 20-letni mieszkaniec powiatu tatrzańskiego miał w organizmie 2,2 promila alkoholu. Kierowca odpowie teraz przed sądem za spowodowanie kolizji oraz jazdę w stanie nietrzeźwości.Przypominamy, że za to przestępstwo grozi kara nawet do 2 lat w więzieniu.Źródło: KPP Zakopane, r/ zdj. Piotr Korczak