"Kierowca postanowił pokazać nam kto rządzi na drodze. Specjalnie zepchnął Grzesia z drogi i nagle zahamował pod moimi kołami. /.../ Uderzenie było tak mocne, że wgniotłam mu tył samochodu" - opisuje sobotni wypadek na drodze pani Ewelina, która wraz z mężem stała się ofiarą sposobu jazdy 18-letniego kierowcy. Nowotarska Policja prowadzi już postępowanie w tej sprawie.
Niebezpieczne zdarzenie na drodze pani Ewelina opisała na portalu społecznościowym: "Kolarze, uważajcie na siebie! Z taką agresją na drodzę nigdy nie mieliśmy do czynienia! Dla mnie i mojego męża /.../ to nie był zwyczajny weekend. Postanowiliśmy go spędzić w Niedzicy i tradycyjnie potrenować. Pogoda i warunki były idealne. W sobotę cieszyliśmy się wszystkim: słońcem, fajną formą, pięknymi widokami i wspólnym czasem. Kręciliśmy w rejonie Łapszanki, Nowej Białej, Krempach itd... aż tu nagle nasz super dzień zakończył Młody kierowca, który na niemal pustej drodze trąbił na nas z daleka (jechaliśmy jeden za drugim) bo ścigał się z innym samochodem. Zestresował nas bardzo bo był agresywny. Grześ krzyknął na niego co robi i zaczęło się. Kierowca postanowił pokazać nam kto rządzi na drodze. Specjalnie zepchnął Grzesia z drogi i nagle zahamował pod moimi kołami. Zdążyłam tylko odbić bo uznałam, że mam z nim szanse tylko jak go wezmę bokiem. Uderzenie było tak mocne, że wgniotłam mu tył samochodu. Mieliśmy szczęście bo za nami jechał samochód z wspaniałymi ludźmi, którzy to wszystko nagrali i nam pomogli. Przyznam, że nie wiem, jak to się stało, że jesteśmy w "miarę" cali. Mam zwichnięty bark. Grześ jest poobijany, pękł mu kask. Psycha gorzej. Jeszcze nie mamy głowy do przemyśleń, cieszymy się, że żyjemy. Na pewno ten weekend pokazał ile jest agresji w stosunku do kolarzy i to jest smutne... Pilnujcie się na drogach!"Sprawą zajęli się funkcjonariusze KPP w Nowym Targu.
- Kierujący samochodem osobowym 18-latek wykonując manewr wyprzedzania, doprowadził do zderzenie z dwójka rowerzystów. Poszkodowana kobieta doznała urazu barku i została przewieziona do szpitala. Dokładne okoliczności tego zdarzenia będziemy wyjaśniać w prowadzonym postępowaniu . Zostanie również zabezpieczone nagranie ze zdarzenia, które tutaj jest bardzo istotnym dowodem - mówi rzecznik KPP asp. Dorota Garbacz.
s/