ZAKOPANE. - Dowiedzieliśmy się, że podczas posiedzenia Rady Ministrów przyjęty został projekt uchwały w sprawie ustanowienie Programu Rozwoju Systemu Transportowego na obszarze Podtatrza do 2030 roku. Tym samym został uczyniony milowy krok dla polepszenia kwestii systemu transportowego w naszym regionie - komentuje Piotr Bąk.
Jak mówił podczas konferencji prasowej w starostwie tatrzańskim - starosta, początkiem realizacji projektu było ubiegłoroczne XI Międzynarodowe Forum Górskie, aczkolwiek wcześniej koncepcję rozwoju systemu transportowego Podtatrza opracował profesor Andrzej Szarata z Politechniki Krakowskiej, która była podstawą dla dalszej dyskusji. Jak dodaje, - "sama idea programu była odpowiedzią na sytuację jaka nas czeka w najbliższych latach pod Tatrami" - W 2023 roku będziemy mieli drogę o wysokich parametrach dwujezdniową w Nowym Targu, będziemy przejeżdżać przez tunel pod Luboniem, więc dostępność jeśli chodzi o ruch samochodowy - bardzo się zwiększy. Trwają też prace inwestycyjne na kolejowej "zakopiance". Stąd nasze obawy - co się stanie, gdy Podhale będzie dostępne. Teraz, gdy Polacy nie mogą jechać za granicę - jadą pod Tatry i musimy ich godnie przyjąć stworzyć im warunki infrastrukturalne musimy, by ich przyjazd miał sens, wyjechali stąd zadowoleni i chcieli wracać i dali nam szansę zarobienia i utrzymania się z ruchu turystycznego - argumentuje Piotr Bąk.
Przygotowany program składa się z szeregu elementów, a ma trzy podstawowe cele: zapewnienie wysokiej jakości infrastruktury, poprawę funkcjonowania transportu zbiorowego i stworzenie efektywnego systemu zarządzania transportem. Zakłada budowę i modernizację lini kolejowych, dróg krajowych, wojewódzkich oraz gminnych, likwidację tzw. "wąskich gardeł" (przykładem takiego rozwiązania jest budowa węzła w Poronienie), budowa przystanków kolejowych i autobusowych, sieci parkingów park&raid, ścieżek rowerowych oraz całej infrastruktury towarzyszącej. Znalazły się tam także zapowiedzi rozwoju połączeń kolejowych i autobusowych oraz ich integracja.
- To jest ogrom zadań, dlatego ich horyzontem jest rok 2030 - mówi starosta i wskazuje, że najdroższymi będą m. in. przebudowa drogi do Chyżnego i ewentualna budowa drugiej nitki torów na odcinkach między Nowym Targiem, a Zakopanem. - To będzie duże wyznanie i czasami to nie pieniądze będą tu największym problemem. Przykładem może być węzeł w Poroninie, którego projektowanie trwało 5 lat, a i tak inwestycja "wisiała na włosku" wskutek protestów sąsiadów tej inwestycji - przypomina.
Starosta zapytany co konkretnie oznacza dzisiejsza decyzja Rady Ministrów, odpowiada: - Rada Ministrów przyjęła Regionalny Program Rozwoju i odpowiada za ten program, a więc będzie go realizować przy współudziale samorządów. A jednym z elementów tej odpowiedzialności jest znalezienie źródeł finansowania.
Zakres inwestycji jest ogromny, więc i przewidywane koszty są spore. Mowa o ponad 2 mld zł. - Ta kwota nie jest zagwarantowana - zastrzega starosta. - To nie znaczy, że rząd RP RP nam tu worek pieniędzy przywiezie. Ale jak będą źródła finansowania, to poszczególne elementy programu będą w tych funduszach uwzględnione - wyjaśnia.
Nad realizacją programu czuwać ma Forum Współpracy dla Podtatrza pod przewodnictwem marszałka, w którego skład wejdą wszystkie samorządy zainteresowane inwestycjami i powołani eksperci.
Piotr Bąk zapewnia, że czekający nasz region rozwój poprowadzony będzie "z poszanowaniem przyrody, prawa własności i tradycji".
s/ zdj. Piotr Korczak
Ale po co? lotnisko Balice poniżej 100km od NT. Dobra i szybka droga oraz linia kolejowa w zupełności wystarczy. Raczej kolejne lotnisko widmo typu Radom nie jest absolutnie potrzebne.