NOWY TARG. Pożar trzech samochodów w nocy z 11 na 12 września na terenie posesji przy skrzyżowaniu ul. św. Anny i ul. Grel, był wywołany przez podpalacza - nie ma wątpliwości nowotarska policja.
Ogień wybuchł na tyłach sklepu Lewiatan późno w nocy. Na nagraniu z monitoringu widać, że ktoś rzuca przez ogrodzenie butelkę z zapalną cieczą i dochodzi do pożaru. - Opinia biegłego wskazuje, że doszło do celowego podpalenia z użyciem materiału uznanego jako niebezpieczny dla pożar - informuje asp. Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu. Straty oszacowano na 350 tys. złotych. Podpalacza szuka policja. Kilka dni temu Paweł Leja wraz z rodziną wydał oświadczenie, w którym napisał m.in., w związku ze sporem o przebudowę skrzyżowaniu ul. Grel i Św. Anny "nakręcono machinę nienawiści, jaka przekracza granice metod prowadzenia wszelkich sporów". "Ludziom, którzy zieją nienawiścią do nas lub komentują w nieludzki sposób naszą kwestię, życzę zdrowia i tego, żeby nieszczęścia takie jak to, które nas spotkało – nigdy się w ich życiu nie wydarzyły. To bardzo mocne przeżycie".
r/