"Nowy rok, nowe plany, większe nadzieje" - tak zatytułował swój kolejny film Sebastian Pitoń z Kościeliska, który już miesiąc temu zapowiedział, że nie będzie się podporządkowywał działaniom rządu w sprawie górskiej turystyki.
"Zgłaszam liberum veto do rządowych obostrzeń" - ogłosił i zyskał wielu zwolenników. Jak sam mówi, "o zwycięstwie na razie nie ma mowy, ale nie mam zamiaru się poddawać". Zachęca, by się nie bać - kontroli, policji, Sanepidu czy donosów sąsiadów, bo "strategią systemu jest, byśmy się bali". Zaprasza też kolejne spotkania w Bukowinie Tatrzańskiej i Kościelisku. s/