ZAKOPANE. - To był najgorszy moment, żeby się w ten sposób zachowywać. Stanowczo nie popieram takiego świętowania w Zakopanem, szczególnie w okresie, kiedy walczymy z epidemią. To jest niedopuszczalne - mówi w rozmowie z PAP - Leszek Dorula.
Komentując nocne wydarzenia na Krupówkach burmistrz Zakopanego dodał, że większa część turystów przestrzega zasad sanitarnych, a chuligańskie wybryki dotyczą tych, którzy nie potrafią wypoczywać pod Tatrami, cieszyć się kontaktem z przyrodą, czy osiągnięciami naszych sportowców.- Nie chodzi tu nawet o zachowanie przyzwoitości, ale o zwykłą ludzką kulturę i szacunek do drugiego człowieka, którego widocznie brakuje tym, którzy ubliżają interweniującym policjantom - mówi burmistrz Dorula i ponownie apeluje o przestrzeganie reżimu sanitarnego i wykorzystanie możliwości otwarcia branży turystycznej. - W przeciwnym razie grozi nam kolejne zamknięcie - ostrzega. Przypomnijmy, minionej nocy na Krupówkach był tłum turystów. Wśród nich były osoby pijane, agresywne, wszczynające bójki uliczne i awantury, a nawet atakujące policjantów. Odnotowano minionej doby 65 wykroczeń związanych z nieprzestrzeganiem obostrzeń sanitarnych - szczególnie chodziło o obowiązek zakładania maseczek. 45 osób ukarano mandatami, a w 20 przypadkach sprawy zostały skierowane do sądu.
s/