54-letni sprawca podpalenia z Rabki-Zdroju, który zaatakował policjantów został zatrzymany. Mężczyzna usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy, kierowania gróźb karalnych oraz znęcania nad rodziną. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na 3 miesiące.
27 stycznia br. w Rabce-Zdroju policjanci z miejscowego komisariatu oraz strażacy zostali wezwani do pożaru w domu na terenie miasta.Tymczasem pożar został ugaszony przez strażaków. Żonie 54-latka oraz ich oraz dziecku nic się nie stało. Na miejscu wykonano czynności procesowe z udziałem prokuratora. W sprawie zostało wszczęte śledztwo. Przesłuchania świadków i zebrany materiał dowodowy pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu mężczyźnie zarzutów. 16 lutego br. po wyjściu ze szpitala 54-latek został zatrzymany i osadzony w nowotarskiej komendzie. Następnego dnia został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu, gdzie usłyszał zarzuty znęcania, kierowania gróźb karalnych oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od roku nawet do lat 10. Prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Wczoraj sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego areszt na 3 miesiące.
opr. s/