Do Zakopanego zmierzają turyści na kolejny weekend. W piątkowe popołudnie zakopianka była już mocno zakorkowana. W kilku miejscach ruch był nie tyle spowolniony, co samochody po prostu stały.
Korek w kierunku Zakopanego ciągnął się już od Poronina. Ale i na odcinku od Białego Dunajca pojawiały się utrudnienia. W samym Zakopanem także widać znaczny wzrost ilości pojazdów. - Przejazd przez miasto kilku kilometrów zajmuje nawet pół godziny. Średnia prędkość to 20 km/h - mówi nasz Czytelnik. Największe utrudnienia występują w rejonie ulicy Nowotarskiej, al. 3 Maja, na Chramcówkach i na Kasprowicza.
Cały mijający tydzień z ładną pogodą był bardzo udany a pod Tatrami było bardzo wielu turystów.
s/