Chodzi o inwestycje drogowe. Część radnych Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju uważa, że powiat nie powinien ciągle wyciągać od miasta pieniędzy na własne inwestycje. - Nie może nas powiat szantażować, że coś wam zrobimy, jak dacie nam kasę. Na litość boską, to chyba nie jest w porządku - mówiła radna Aleksandra Koper.
Radni ostatecznie zgodzili się, na wniosek burmistrz Leszka Świdra, partycypować w kosztach budowy odwodnienia przy ulicy Sądeckiej, która jest zarządzana przez powiat. Mieli jednak zastrzeżenia, że miasto kolejny raz dopłaca do inwestycji powiatowej. To jest droga powiatowa, to zadanie powiatu, miasto może "łaskawie" udzielić zgody na wejście w swój teren i to powinien być wkład własny. Słyszmy, że nie ma pieniędzy, kasa miasta jest pusta, a tu mamy się dokładać - mówił radny Jan Kwatyra, a podobnego zdania byli też inni.- Powiat realizuje inwestycje tam, gdzie gminy partycypują w kosztach pół na pół. Ja wiem, że my byśmy też w gminie chętnie poszukali, żeby nam ktoś pół dołożył, ale powiat przyjął takie założenie, że tam gdzie gminy partycypują, to robi w pierwszej kolejności. Tak to wygląda - rozkładał ręce burmistrz Leszek Świder.
r/
To teraz na kolana i prosić o Wszystko.