Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci dwóch braci, których ciała znaleziono w ubiegłym tygodniu w Szaflarach.
- Nadal nie znamy przyczyn zgonów. Zostały zlecone dodatkowe badania toksykologiczne - informuje Magdalena Gosztyła, zastępca Prokuratora Rejonowego w Nowym Targu. Pełne wyniki badań będą do miesiąca. Od zeszłego tygodnia policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności i przyczyny śmierci 41 i 45-latka. Ich ciała znaleziono w ich własnych domach.W środę po południu policja otrzymała informację o znalezieniu ciała mężczyzny w jednym z domów w Szaflarach. 45-letni właściciel domu został znaleziony martwy przez mieszkańców miejscowości, którzy na prośbę jego rodziny mieli sprawdzić czy wszystko u niego w porządku, gdyż od pewnego czasu nie było z nim kontaktu. Policjanci chcąc powiadomić rodzinę ustalili, że w niedalekim sąsiedztwie mieszka brat zmarłego. Drzwi od budynku były jednak zamknięte. Z uwagi na to, że od kilku dni z bratem 45-latka również nie było kontaktu, wyważono je. Po wejściu do środka, w jednym z pomieszczeń na piętrze domu policjanci znaleźli ciało 41-letniego mężczyzny, jak się później okazało brata nieżyjącego 45-latka.
Na chwilę obecną nie ma przesłanek, aby do śmierci mężczyzn przyczyniły się osoby trzecie. Policja ma kilka hipotez, które sprawdza.
r/