Pierwszy odcinek obwodnicy Waksmund-Łopuszna-Ostrowsko był gotowy w grudniu ubiegłego roku, ale mijały miesiące i droga ciągle była zamknięta. W marcu otwarcie zapowiedziano na kwiecień, ale znowu wszystko się przeciągło. Teraz urzędnicy z Krakowa obiecują, że drogę omijającą Waksmund otworzą... we wrześniu.
Roboty zakończyły się jesienią ubiegłego roku. Na drodze powiatowej Gronków - Ostrowsko i krajowej Nowy Targ - Jurgów wybudowane zostały ronda, a pomiędzy nimi pobiegła nowa droga. Stanęły przy niej znaki drogowe i tablice informacyjne. Wymalowano pasy. Na początku grudnia wszystko było gotowe. Brakowało już tylko symbolicznego przecięcia wstęgi i otwarcia, ale od tego czasu droga wciąż jest zamknięta.W marcu zaczęliśmy dopytywać, co się dzieje. Wówczas przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego rozkładali ręce, że nadal nie ma pozwolenia na użytkowanie drogi. Dawid Gleń tłumaczy, że Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie musiał czekać na wszystkie odpowiednie uzgodnienia, bez których nie można otrzymać pozwolenia na użytkowanie, dogrywana była też sprawa oświetlania. - Nie wszystko zależy od nas. Idzie to już jednak w dobrym kierunku, wniosek zostanie złożony i liczymy, że na przełomie marca i kwietnia droga zostanie otwarta - mówił.Jest sierpień i wjazd na obwodnicę nadal blokują betonowe zapory. Co tym razem przeszkadza urzędnikom w otwarciu drogi? - Planuje się, że odcinek obwodnicy Waksmund-Ostrowsko-Łopuszna zostanie otwarty w drugiej połowie września. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie złożył już do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego dokumenty w celu dopuszczenia drogi do użytkowania. W Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie trwa teraz procedura dopuszczenia - informuje Gleń.
Czy tym razem się uda? Trudno mieć pewność patrząc na urzędniczą indolencję. Nada nie jest znana firma, która wybuduje dalszą część obwodnicy, od granicy Ostrowska z Gronkowem, przez : Nową Białą, Łopuszną do Harklowej. Termin składania ofert od wykonawców mija 23 sierpnia. Pozwolenie na budowę czeka od września ubiegłego roku. Długość projektowanej trasy w drugim etapie, która poprowadzi do Harklowej, wynosi ponad 4 km. Na końcu włączy się ona do istniejącej drogi wojewódzkiej 969.
- Droga jest potrzebna, mieszkańcy na nią czekają - mówi wójt gminy Nowy Targ Jan Smarduch. - Ludzie są już umęczenie korzystaniem ze starej drogi wojewódzkiej, która przecina nasze miejscowości. Korki, duży ruch, trudności z włączeniem się i poruszaniem, to ciężkie dla mieszkańców.
r/