PODHALE. Takiej ceny za sery nie było do tej pory nigdy.
Jak mówi jeden z handlujących serami na Krupówkach w Zakopanem, niektórzy bacowie chcą za oscypka już nawet od 45-50 złotych. - Odbudowują swoje budżety po lockdownie, jak mogą - mówi handlarz. - Ja biorę w hurcie za ser do 40 złotych za oscypka - mówi Andrzej Majerski, baca ze Szczawnicy. - Za pojedyncze sztuki cena sięga już ok. 45. Ale każdy baca ma swoją cenę i sprzedaje po swojej. W Internecie oscypek kosztuje nawet 50-60 zł. Bundz kosztuje ok. 30-32 zł za kilogram. W górę poszły też ceny tzw. gołki. - Hodowców zadowala też wreszcie cena za kilogram jagnięciny i ogromne zapotrzebowanie na nią - mówi Jan Janczy, dyrektor Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targ. - Za kilogram żywca trzeba zapłacić 28 złotych, a mięsa praktycznie nie ma ustawicznie.
Na razie bacowie nie myślą nawet schodzić z hal, jak każe tradycja, na św. Michała (29 września). Na pastwiskach pozostaną dopóki pozwoli na to pogoda.
Józef Słowik