ZAKOPANE. Tłumy turystów próbują przejść po oblodzonych chodnikach. Przed karczmami na Krupówkach ustawiają się kolejki.
Dodatnia temperatura i tysiące pieszych chodzących po Zakopanem sprawiły, że chodniki zamieniły się w lodowiska. Niczym nieposypane, wyślizgane od butów deptaki sprawiają wiele trudności pieszym. Dodatkowo na chodniku przy ul. Piłsudskiego czeka na nieuważnych prawdziwa pułapka. Zapadnięta studzienka, która została prowizorycznie zabezpieczona paletami i pachołkiem.Na Krupówkach tłum ludzi, z których praktycznie każdy jest bez maseczki mimo panującego ścisku. Przed karczmami ustawiają się kolejki chętnych, dla których już nie ma wolnych stolików. Czekają, aż zwolni się miejsce, aby móc wejść do środka.ms/ zdj. Marcin Szkodziński