LIST: "Chrońmy Ibisor i zielone tereny miasta"

@kolega z górki Trzeba mieć niezły tupet, żeby w taki sposób się wyrażać do ludzi, a potem uczyć innych szacunku. Pisze się wielką literą kiedy się ma do kogoś szacunek. Ja do pana nie mam. Nie zasłużył pan na to. A szanowny pan w swojej wypowiedzi zrobił tyle błędów, że to aż śmieszne, że pan kogoś chce pouczać. A niech pan sprzeda tę ziemię, przynajmniej będzie mniej ... w okolicy. Żegnam.

Szanowna koleżanka dr. hab. Ania, niestety nie wie co znaczy słowo Ibisor, nazwa dzielnicy, na której mieszka i narzuca swój plan zagospodarowania. Jako rodowity mieszkaniec tej pięknej ślebodnej okolicy powiem Tobie tak, żadna Twoja ojcowizna /.../ Mały drewniany domek, przed którym płynęła Młynówka. Wszystkiego dobrego życzę, pamiętaj o jednej rzeczy nie wypada pouczać nas rodowitych miemyszkańcó co mamy zrobić ze swoją ziemią. Żaden mieszkaniec Ibisor nie pouczał mieszkańca manifestu lipcowego w jaki sposób ma zagospodarować swoją ziemię , a uczonych było Wielu.

Chętnie umówię się na lekcję polskiego, ja nauczę życia Aneczko, gdzie się spotkamy?

Do..... Droga Aniu, tak jak myślałem, komentujesz Swój artykuł pod różnymi nickami, i jak zwykle piszesz bzdury, wyluzuj. Piszę tylko dla śmiechu i sprawdzam czy zawsze tak się zachowujesz. Jeżeli już mieszkasz na Ibisorze to dobrze było by mieć wiedzę co znaczy Ibisor nie tylko manifestu lipcowego. :)

Szanowny Panie, nie powinno się nadinterepretować zasad pisowni wyrazów dużą literą. Co do szacunku do drugiej osoby, to należy się on każdemu, również Pani Ani, a nie tylko "Indianom rodem z Ameryki". W Pana komentarzu skierowanym do Ewy doliczyłam się dziesięciu błędów interpunkcyjnych(o innych nie wspomnę). Czy to wypada?:)

To już i tak nie jest ten Ibisor, co w moim dzieciństwie 30-25 lat temu...

@Ewa , Szanowna Pani Ewo , czytam Pani wypowiedź i tak sobie myślę , że zostało nas rdzennych mieszkańców niewielu.Rdzenny mieszkaniec zawsze Pan ,Pani pisze dużą literą , tak z szacunku dla drugiej osoby . Jest mi niezmiernie przykro że zmarła Pani Mama . Wyrazy współczucia . Wracając do Pani myśli , czy można na swoiej ojcowiźnie budować czy nie ? Oczywiście , że tak ( Amerykańskim Indinie niestety nie mieli tyle szczęścia bo przyszli mądrzejsi następcy) ) :) Również mam swoją ojcowiznę na nieużytkach Ibisoru , pytali czy sprzedam pod drogę z Ludźmierskiej do Zakopianki i co by Pani Ewa doradziła ? w zasadzie moja ziemia , dom dalej od projektowanej drogi? jednak biorąc pod uwagę artykuł Anki , i Pani wypowiedź zaczynam się zastanawiać .Tak dla rozluźnienia na koniec do Wszystkich pytanie jak nazywa się rdzenny mieszkaniec Ibisoru ? PS. Mama tak z szacunku również wypada napisać dużą literą

@kolega z górki To co, nikt nie ma prawa wybudować sobie własnego domu na terenie, który do niego należy? Według pana nie miałam prawa wybudować domu na działce, którą odziedziczyłam po zmarłej mamie? I nie mam prawa tu mieszkać? Bo pan 40 lat temu chciał tu wybudować park? Jakoś nikt o tym nie słyszał. Ja się na Ibisorze nie urodziłam, ale tu mieszkam od prawie 15 lat. I mam takie samo prawo tu mieszkać jak pan. A jak się nie podoba, że ktoś może kupić działkę i się wybudować koło pana to droga wolna. Niech pan zburzy swój dom i na swojej działce zrobi park.

Miłej Pani co mieszka 25lat na Ibisorze - odpowiem tak , Byłem tylko dziadka nie zastałem pewno pola sprzedawał miastowym, chodziłem po chałupach 40 lat temu . Jak widać szanowna Pani nie jest rdzenną mieszkanką Ibisoru (taką Indianką Amerykańską co prawdę mówi ) :)

Jedno miejsce widokowe w Mieście, już zniszczyli , smrodem z oczyszczalni , tak powinna być ale tam ??? Jednak g... żadne Nie pachnie / przeciwieństwo do śmierdzi/ i tak what?s się turysta gdzieś tam , a mieszkaniec ma wachać , jeszcze mu podatki za to że Mieszka w dzielnicy smrodu podnosza , ciekawe wersja urzędnicza

@Herki - odpowiem na Twoje pytanie tak , rdzenny mieszkaniec Ibisoru to taki amerykański Indianin , który prawdę zawsze powie . No chyba że redakcja podhale24 część wykasuje

Tę część, która narusza prawo i nasz regulamin. Moderator.

Szanowny Panie, mieszkam na Ibisorze już 25 lat i nikt do mnie nie przyszedł z informacją, że chce tutaj park dla dzieci. Trzeba było od mojego dziadka wykupić pole i stworzyć takie miejsce. Czuję się tą wypowiedzią urażona.

pani anno jeżeli jest to prawdą o czym tutaj pisze kolega z górki , to stawia to panią w bardzo niezręcznej sytuacji , i ukazuje tu panią w niekorzystnym świetle - nic dodać , nic ująć ale ludzie są różni , prawda ?

@ PRAWDA
zgadzam się w pełni. Żal ściskał parząc jak rżną las na Borze i nikt nie protestował, a odkąd sięgam pamięcią tereny Ibisoru były zalewowe, ale ktoś daje pozwolenie na budowanie tam domów!?! Nie wiem jakie rozwiązanie jest najlepsze, ale jeśli chodzi o "płuca miasta" czy tzw. tereny zielone to uważam, że powinno się przedłużyć teren parku aż do zakopianki.

do Kolega z górki. CO to znaczy rdzenny mieszkaniec Ibisoru? Dzielnica Nowego Targu jak każda inna. Budować się każdy może gdzie chce.
Oczywiście, że droga powinna tam powstać, w końcu rozwiąże wam problem z zalewaniem domostw.

Droga przez Ibisor .To i tak najbardziej oddane miejsce w Nowym Targu

Tyle drzew ile za Watychy to nie wycięto nawet w średniowieczu. Sam żeby postawić pomnik przy Kopcu Wolności pozwolił na wycinkę kilku drzew. Potem tę samowolę przeniesiono pod płot a wycinka okazała się bezsensowna a sam pomnik korygowany flamastrem. Przebieg drogi winien być poddany konsultacją społecznym a nie ersatzowi na maila naczelnika kuzyna Watychy z czym mamy do czynienia. To kpina ze społeczeństwa. Watycha łyknął jak pelikan propozycję WDDkiA bo wie że to nie on będzie realizatorem tylko następny burmistrz. Cudem będzie przy tej ... dotrwanie do końca kadencji. Co do drogi przez Ibisor jest to jedynie słuszna koncepcja nad którą trzeba usiąść i przedyskutować. Ale Watycha nie ma czasu. Zajęty rautami, imprezkami i wieszaniem złotych wstążek

Tak, można by zrobić z Nowego Targu zielone miasto, przyjazne turystom, rozpropagować wśród turystów ścieżki rowerowe koło Dunajców, piękne łąki, lasy i widoki na góry, ale po co, lepiej zdewastować tereny zielone, tak, jak to niebawem ma się stać nad Białym Dunajcem, byle tylko cepry miały lepszy dojazd do Bukowiny. A pamiętam jak znajomi z Warszawy zachwycali się terenami, gdzie niedługo mają walnąć obwodnicę, mówili, że takiego ukształtowania terenu wraz z widokami, to ciężko znaleźć gdziekolwiek indziej, robili sobie też zdjęcia z pasącymi się tam baranami. Które miasto się może pochwalić taką naturalną wysoką skarpą i do tego z widokiem na góry w każdym kierunku? Teraz to odejdzie do przeszłości, będzie widok na ogromne betonowe wiadukty i sznur samochodów. Jeśli jakimś cudem pojawi się w okolicy jeszcze jakiś turysta, to wątpię aby mu się ów cudny widok na drogę spodobał, pewne jest raczej, że taki turysta więcej w te okolice nie wróci. Tak naprawdę to niszczone są tereny, z których mogłoby być najwięcej pożytku dla tego miasta. Można by zrobić przepiękne bulwary, dopuścić tam trochę drobnego biznesu - jakieś niewielkie budki, kawiarenki, żeby mieszkańcy zarabiali, zrobić do tego jakieś atrakcje, np. wyrównać "progi" dla ludzi do kąpania się latem w Dunajcu, zrobić koło tego jakieś pole campingowe - i pieniążki lałyby się strumieniami, a mieszkańcy nie dość, że mieliby zarobek, to jeszcze piękne okolice wkoło siebie. Tymczasem bulwary są zabudowywane pomału, a ustawicznie i to brzydko, bez pomysłu i bez estetyki. Niedługo jak tak bezmyślnie to wszystko będzie zabudowywane, to mało gdzie z terenu miasta będzie można dostrzec góry. O tych nowych blokach to nawet nie ma co gadać, walnięte w taki sposób, żeby zakryć na max panoramę. To komuniści potrafili lepiej projektować osiedla, z pomysłem, że była prosta ulica i dzięki temu było widać u jej wylotu góry. Teraz jakby na złość robią jakieś kręte uliczki, albo walnęli jeden blok w ogóle w poprzek całej reszty, że już całkiem zasłonił mieszkańcom Tatry. I tak zniszczyło to widok na góry nawet z całkiem daleka jak się idzie, bo to wysokie bloczysko. Bezmyślność taka, przecież jak już robili w jednej linii, to nie mogli kolejnego bloku tak samo postawić i oszczędzić ten kawałeczek panoramy dla ludzi? Szkoda, bo coraz mniej urokliwe to miasteczko się robi. Jeszcze nie jest tak bardzo źle co prawda, ale martwię się o przyszłe pokolenia, co dla nich zostanie z piękna okolicy, tak patrząc na kierunek tego "rozwoju" (raczej betonowania, a nie rozwoju, bo rozwój powinien wnosić też jakąś jakość, a nie tylko walić wszystkiego na ilość)

Najlepiej ściąć wszystkie drzewa i wyasfaltować całe miasto. Jakże to ucieszy tych wszystkich, którym życie płynie w pośpiechu, w ciągłej pogoni za pieniądzem. Będą mogli szybciej dojechać do pracy, do sklepu, do domu i dzięki temu dłużej będą mogli posiedzieć przed telewizorem.

Znamy się Anka /.../Mam do Ciebie szanowna kolerzanko pytanie. Dlaczego wybudowałaś dom na terenach zielonych, pięknych łąkach wspaniałej żyznej ziemi, zabrałaś tym samym nam rdzennym mieszkańcom ibisoru kawałek naszej ziemi? Marzyliśmy w tym miejscu wybudować park dla naszych dzieci, planowaliśmy pikniki rodzinne na łące, delektowanie się oscypkami z bacówka, planowaliśmy wybudowanie w miejscu Waszego domu skatepark_u dla naszych pociech, zbudowanie plaży dla naszych dzieci nad Dunajcem . Tak właśnie wszyscy rodowici mieszkańcy Ibisoru i Meksyku w tamtych czasach myśleli. Wszystkie plany wzięły w łeb jak pojawili się Miastowi spoza zakopiąanki tacy jak Ty i zaczęli wykupować nasze ziemię w porozumieniu z /.../ . Zaczęliście jako pierwsi niszczyć te piękne tereny i budować swoje wille. DROGA ANIU, WAM WOLNO NISZCZYĆ !!! INNYM JUŻ NIE? TO HIPOKRYZJA SIĘ NAZYWA.

Ludzie gdzie macie rozum? Wypaliło Wam mózgi od tych parówek z Biedronki. Zielone tereny, płuca tego miasta, miejsce gdzie możemy pospacerować z dziećmi są dla nas priorytetem... Jak można rozważać rozwiązanie wybudowania drogi w tym miejscu. Przecież wystarczy fakt ze w smogu jesteśmy na pierwszym miejscu. Te tereny zielone są najważniejsze. Nalezy je ocalić!!!!!!!!!!!!Ta pani ma rację.

A skąd pieniądze na tunel? na odszkodowania za wyburzenie budynków na Ludzmierskiej? To nie są osobiste wycieczki tylko prawdziwe fakty. Jeżeli napisałem nieprawdę to proszę zaprzeczyć. Ja nie jestem osobą publicznie ujawniająca się jak Pani Ujwary i nie mam obowiązku pisac o sobie.

muszę odwiedzić to wspaniałe miejsce i tą stadninę :)

A gdzie ta Pani jak i wszyscy obrońcy ibisoru byli, jak wycinano las na oś bór? Tacy straszni obrońcy terenów zielonych gdzie byli pytam? Ja wam powiem gdzie w nosie.... żeby nie użyć bardziej mocnego stwierdzenia. Jesteście ogromnymi egoistami i chodzi wam tylko o swoje dobro i otoczenie więc proszę nie mydlić oczu ochroną terenów rekreacyjnych bo tam nic takiego nie ma, ale jak gdzie indziej budują to ok i później się korzysta! Wszystko OBŁUDA!!!!

Do:) MAMUSIU RATUJ
A to znaczy, że prywata. Lepiej obecnie wyburzyć ok 10 budynków. Gdzie ktoś wydał w decyzję o budowie, remoncie przy drodze DW 957.

Mam nadzieje ze nikt nie dopusci do budowy drogi kolo Dunajca.Ta Pani ma racje,caluje raczki!

Czytając komentarze mam w pamięci słowa śp.p. Nowinowskiego profesora z ,,Metalówki - który takie zawiłości tłumaczył jednym zdaniem: ,,byt kształtuje pogląd" .ps.cytat z Marksa!

Najwiecej miela jezorem ci co maja za nic zielen w Nowym Targu.Dla mnie sprawa prosta...Ludzmierska niech dalej zostanie ulica taka jaka jest.Ja w korku nie stoje.

Dziwie się ludziom którzy kupują działki byle gdzie i później protestują. Ta Pani protestuje w sprawie wszystkiego. Budowa hali, ronda itp. Rozumiem ze każdy chce zaistnieć ale nie tedy droga. Mogła Pani kupić działkę nie w najtańszym
miejscu gdzie są podtopienia tylko kupić sobie dwa hektary j delektować się widokami. Takie życie. Nie można być przeciwko wszystkiemu.

Tak wszyscy walczą o środowisko, ale jak wycięto ok. 1/3 lasu na Borze i był spokój. Należy pozamykać urzędników, radnych i pozbawić ich majątku, którzy dopuścili do naruszenia pierwotnego przebiegu "zakopianki" ustalonej za "Babci Komuny".

A jakby to zacofane miasto zrobiło drogę piętrową? nad ludźmierską. Wtedy wszystkich można pogodzić a i głośno byłoby w całym kraju.

A wokół Osiela Na Skarpie zróbcie jedno wielkie asfaltowe rondo. Wystarczy Nam nowa zakopianka.

@Sławek - a zastanowiłeś się, skąd pieniądze na tę drogę? No chyba że wyłożysz własne, to proszę bardzo. A co do personalnych wycieczek, to może tym razem napiszesz coś o sobie? Chętnie poczytamy.

Hmm ciekawe komu będzie się tam chciało jechać jak każdy tir z nowego sącza na jabłonkę będzie dalej śmigał na wprost alejami przez ludzmierska. Wystarczy niedziela handlowa i zaś bee korek. Najlepszym rozwiązaniem byłoby obniżenie i poprowadzenie torów pod ludzmierska i rondo na składowej.

Szanowna p.Aniu
Terenów zielonych wokół Nowego targu mamy dostatek,
całe km2 Gorców, Bór Na Czerwonym .
A nowe ulice i drogi muszą powstawać jeśli miasto ma żyć i rozwijać się żeby młodzi nie ,,uciekali"
pisze pani; tysiące spacerowiczów...chyba rocznie a na ul.Ludzmierskiej 25000 dziennie i to ruch tzw. lokalny czyli mieszkańcy i przedsiębiorcy.

Szanowna Pani Anno Ujwary. A teraz odwróćmy sytuację ochrony chaszczów. A gdyby ktoś w imię nic niedającego rozwiązania chciał wyburzyć Pani dom. To byłaby pani za obroną racjonalnych rozwiązań czy obrony domu? Szach mat. Wiadomo że odwrócenie uwagi przez Watychę od Ibisoru co jest dobrym i racjonalnym rozwiązaniem jest wyrazem wdzięczności przez pani sąsiada Watychw w walce z piprzedniki3m któremu pani robiła deminstrację. Ale czy jest w interesie rozwoju Nowego Targu? Nie jest. Każdy widzi swój czubek nosa. Grzegirz widzi dalej bo mu bos rośnie od niespełnionych obietnic

Ta Pani jest mało obiektywna w tym co mówi mieszka w pobliżu Ibisoru i oczywiście jest to dla nie problem bo nie chce mieć ruchliwej drogi blisko domu. Kilka lat temu robiła awanturę jak przedsiębiorca w tych rejonach miasta chciał wybudować hale do produkcji mebli. Oczywiście że najlepszym rozwiązaniem jest poprowadzenie drogi przez ibisor co zdecydowanie odciąży Ludzmierską i nieco zmniejszy smog.

I o to chodziło, by się ludzie kłócili między sobą bo pieniędzy i tak nie ma na to zadanie. Patrz,obwodnica Chochołowa ten sam schemat.

Nie pozwólmy również zniszczyć pięknych terenów zielonych w okolicy Boru na Czerwonem. To są dwa piękne miejsca w tym mieście i mieszkańcy nie chcą żeby je ktokolwiek niszczył . Oczywiście burmistrz i rada miasta mogła by pomóc...

Droga Pani Anno to którędy droga ???? :-)
to chyba najmniejsze zło przeprowadzić w tym rejonie drogę...

Tak, lepiej urwać głowę firmą które pójdą na bruk w przypadku budowy wiaduktu