NOWY TARG. Nasz Czytelnik przysłał nam informację, iż od kilku dni wejście główne do Miejskiego Centrum Kultury Targu jest zamknięte. "Przed wejściem zalegają hałdy śniegu, a samo wejście zostało odgrodzone taśmami" - napisał. W odpowiedzi dyrektor MCK zapewnia, że "problemu już nie ma". Udostępnione zostało wejście do budynku od strony południowej.
Opisana przez nas sytuacja zainteresowała radnych. W trakcie trwającej sesji Rady Miasta o wyjaśnienia zwróciła się radna Ewa Pawlikowska. - Już nie ma tego problemu. On był tylko przez kilka dni ze względów bezpieczeństwa. Chodziło o zabezpieczenie tej śliskiej powierzchni jaką jest podjazd i schody. Znaleźliśmy na to sposób: posypujemy specjalnym środkiem, który się sprawdza - odpowiedział Andrzej Lichosyt. - Zainstalowaliśmy dużo takich ostrzeżeń, bo bardzo ważne jest bezpieczeństwo osób wchodzących do Miejskiego Centrum Kultury. Ale nie ma już takiego problemu i to się nie powtórzy - zapewnia dyrektor. - Wiem, że pan nie miał wpływu na wykonawców i na wybrane materiały, ale te płytki tam są strasznie śliskie. Może trzeba tam poszukać jakiegoś innego rozwiązania, bo komu się tam stanie krzywda - przestrzega radny Paweł Liszka.
- Znaleźliśmy środek stosowany w pensjonatach. To są takie płatki... To się rzeczywiście sprawdza. Myślę, że w przyszłości trzeba pomyśleć o stałej, dodatkowej wykładzinie, by ta śliska nawierzchnia nie stwarzała niebezpieczeństwa - przyznał dyrektor Lichosyt.
Na wykonanych dziś zdjęciach widać, że preferowanym wejściem do MCK jest to od strony Al. 1000-lecia. Odśnieżone i dobrze utrzymane. Wejście projektowane jako główne - od strony osiedla Topolowe jest zamknięte, a na drzwiach widnieje informacja odsyłająca do południowej strony budynku.
s/