- Wnioskujemy aby całe miasto objąć dobrym monitoringiem - apelował do powiatowych radnych inspektor Piotr Dziekanowski, komendant Powiatowy Policji w Zakopanem, który skarżył się na funkcjonowanie kamer.
Dobrze rozlokowana sieć kamer monitoringu miejskiego wraz z operatorami, którzy bacznie będą obserwować wydarzenia na monitorach może pomóc w utrzymaniu bezpieczeństwa w Zakopanem, ale także może mieć przełożenie na inne sfery życia mieszkańców i turystów.
W zeszłym roku miały także miejsce dwa zdarzenia, w których sprawnie działający monitoring mógłby znacznie ułatwić policji ustalenie sprawców. - W zeszłym roku mieliśmy pobicie ze skutkiem śmiertelnym i poważne włamanie do jubilera, gdzie straty były powyżej miliona złotych. Te zdarzenia miały miejsce pod ruchomą głowicą monitoringu. Nikt nie dostrzegł tych zdarzeń i nie zarejestrował. Kamera poruszała się w sposób dynamiczny. Mieliśmy szczątki tych zdarzeń. Ustaliliśmy grupy tych osób, jednak nie udało się dokładnie ustalić, która z osób dopuściła się tego ciosu śmiertelnego - informował inspektor Piotr Dziekanowski.
Kamery obsługuje Straż Miejska w Zakopanem. Wiesław Lenard, radny powiatowy, który pracuje także jako strażnik miejski, tłumaczył: - Nikt tam nie przychodzi, żeby spać.
Radny wyjaśnił, że zdarzenie z pobiciem śmiertelnym miało miejsce za roślinnością znajdującą się tuż przy skrzyżowaniu ulic Krupówki i Kościuszki, przez co było w większości niewidoczne dla oka kamery, a co za tym idzie, także dla operatora nadzorującego monitoring.
Komendant Straży Miejskiej zaznacza także, że funkcjonariusze policji przy prowadzonych dochodzeniach korzystają obecnie z ponad 100 nagrań monitoringu zarejestrowanych w 2021 roku.
ms/
