Kilka dni temu informowaliśmy o konflikcie między mieszkańcami Jaworek i Szlachtowej a przewoźnikami obsługującymi połączenia między Jaworkami a Nowym Targiem. W odpowiedzi na skargi mieszkańców na nierzetelność busiarzy - ci zawiesili wszystkie kursy z Jaworek. Dziś problem ten jest już rozwiązany, a konflikt zażegnany.
O genezie konfliktu pisaliśmy w tekście ”Sołtyska i radna apelują do starosty, żeby w końcu coś z tym zrobił” - kliknij TUTAJ Przypomnijmy: przewoźnicy obsługujący połączenia z Jaworek na krytykę mieszkańców, że często bez żadnej zapowiedzi kursy nie odbywają się, postanowili od 1 kwietnia zawiesić wszystkie połączenia na trasie Nowy Targ – Jaworki. Problem w tym, że z kursów tych korzystały nie tylko osoby udające się do pracy, ale też dzieci dojeżdżające do szkół. Linia z Nowego Targu miała kończyć bieg w Szczawnicy.W pomoc w zażegnaniu konfliktu zaangażowali się: radna Szczawnicy Bożena Solecka, sołtys Jaworek Urszula Dulak oraz radny powiatowy Tomasz Hamerski. Negocjacje ze stronami prowadził Filip Stachowiec z ramienia Wydziału Komunikacji Starostwa w Nowym Targu. Okazało się, że po przedstawieniu argumentów obu stron, zainteresowani wyrazili chęć porozumienia i wypracowano konsensus: przedstawiciel przewoźników Stanisław Dyda zapewnił, że nie pozostawi pasażerów bez transportu i połączenia będą nadal realizowane. Ponadto w najbliższym czasie zostanie skorygowany rozkład jazdy w celu lepszego dopasowania godzin odjazdów do potrzeb mieszkańców - zgodnie z przedstawionymi przez pasażerów sugestiami.Starostwo zobowiązało się monitorować sytuację na tej linii i sprawdzać wszystkie informacje o ewentualnych nieprawidłowościach.
jd/