W październiku i listopadzie w nowotarskim Sądzie Rejonowym odbędzie się aż 9 rozpraw przeciwko 11 osobom uczestniczącym w największej na Podhalu aferze łapówkarskiej ostatnich lat.
Przypomnijmy, proceder trwał w latach 2008 - 2015. Według ustaleń krakowskiej prokuratury, w zamian za przychylność przy przetargach organizowanych przez nowotarski PZD, wręczane były łapówki. Sprawa obejmuje w sumie 352 zarzuty, występuje w niej 27 oskarżonych - urzędników i przedsiębiorców budowlanych, 40 świadków, jej akta liczą 230 tomów i 48 tysięcy stron.W listopadzie ubiegłego roku zapadło pierwszych 16 wyroków wobec tych osób, które współpracowały z prokuraturą i dobrowolnie poddały się karze, dzięki czemu mogły liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kar, czyli „zawiasy”.Najniższy z tych wyroków, to 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, najwyższy - który otrzymał były dyrektor PZD, Robert W. - to 5 lat w zawieszeniu na 10. Najniższa grzywna, którą zasądzono to 39 tysięcy złotych, najwyższa - 198 tysięcy. Choć tą ostatnią nie ukarano byłego dyrektora, jednak i tak właśnie on ponosi największe obciążenia finansowe, gdyż oprócz grzywny sąd zdecydował o przepadku uzyskanej przez niego korzyści majątkowej oraz o częściowym naprawieniu wyrządzonej przestępstwem szkody na rzecz Powiatu Nowotarskiego. Daje to w sumie kwotę 752 tysięcy 550 zł. Dyrektor został również ukarany 10-letnim zakazem zajmowania stanowisk urzędniczych w administracji rządowej i samorządowej wszystkich szczebli.
14 kwietnia w nowotarskim Sądzie Rejonowym odbyło się posiedzenie organizacyjne, podczas którego wyznaczone zostały terminy rozpraw pozostałych 11 oskarżonych. 5 z nich odbędzie się w październiku, kolejne 4 - w listopadzie.
Jak informuje Podhale24 sędzia Bogdan Kijak - rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, podczas posiedzeń październikowych planowane jest głównie słuchanie zeznań oskarżonych, w listopadzie - świadków. Wśród tych drugich znajdą się wcześniej skazani, którzy wystąpią w charakterze małych świadków koronnych.
p/