NOWY TARG. Około północy strażacy wezwani zostali do dwóch zdarzeń. Oba okazały się dość kuriozalne.
Pierwsze zgłoszenie dotyczyło rzekomego pożaru w jednym z bloków przy ul. Wojska Polskiego. To był fałszywy alarm. Okazało się, że zaniepokojenie osoby wzywającej pomocy - wywołał ogień w jednym z okien oraz wydobywający się z mieszkania dym. Gdy strażacy ustalali przyczyny alarmu - nadeszło drugie zgłoszenie, tym razem z Nadmłynówki. Tam wezwanie dotyczyło niepokojących odgłosów wydobywających się ze skrzynki "gazowej".
Tu sprawcą groźnych odgłosów był deszcz. Krople spadały na kawałek folii przymocowanej do skrzynki - stąd nietypowe odgłosy.
s/ zdj. w artykule - Michał Adamowski