Autokar z dużym luzem na końcówce drążka kierowniczego, wyciekiem płynu eksploatacyjnego z piasty koła, pękniętą przednią szybą oraz niesprawnym oświetleniem przewoził dzieci z Grodziska Mazowieckiego do Poronina.
Okazało się, że autobus dzień przed kontrolą mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego miał przeprowadzony przegląd techniczny przez uprawnionego diagnostę. W trakcie kontroli podstawionego autokaru zastępczego, inspektorzy także stwierdzili naruszenia przepisów.Przewoźnik podstawił autobus zastępczy na miejsce kontroli. Tym razem inspektorzy nie mieli uwag do stanu technicznego drugiego autokaru, ale stwierdzili inne naruszenia. Kierowca podstawionego autobusu nie przedstawił wymaganego wypisu z zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego. Oprócz tego dane cyfrowe z tachografu pojazdu i karty kierowcy nie zostały sczytane w wymaganym terminie.
Wobec przewoźnika zostaną wszczęte postępowania administracyjne zagrożone karami pieniężnymi. Konsekwencji prawnych może spodziewać się też diagnosta, który przeprowadził przegląd autobusu, w którym dzień po badaniu technicznym wykryto szereg usterek. Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Radomiu poinformuje o tym fakcie starostę, który sprawuje nadzór nad stacją kontroli pojazdów.
Źródło: ITD, oprac. r/